cd5. Tak jak nasz organizm fizyczny, wymaga codziennego pokarmu, tak też pokarmu duchowego potrzebuje nasza wolność. Owszem codzienne dobro, także syci ją, ale przede wszystkim pokarm niebieski, Eucharystia, bowiem ten sakrament święty gwarantuje nam wolność i ziemską i niebieską, do której bramą jest sakrament pokuty i nieustannego oczyszczania naszej wolności z jej upadków, zawahań, słabości w miłowaniu i czynieniu dobra a może i ze zła.
Wolny i odpowiedzialny człowiek podejmuje decyzję o realizacji powołania albo według rad ewangelicznych albo d małżeństw i rodziny albo do pozostaniu samemu z racji na jakieś wielkie ideały w służbie drugiemu człowiekowi. Wspólnym fundamentem tych głównych dróg wolnego życia ludzkiego jest bycie, poświęcenie i oddanie swojej wolności Bogu żyjąc ofiarnie dla dobra drugiego człowieka. Te decyzje pozytywne są ludzkim „tak” dla wolności w ich konsekwentnym „tak” dla miłości drugiego. Moda na „singlów” w dzisiejszej epoce jest jedną z form zniewolenia człowieka w egoizmie własnym lub grupowym, który jest zaprzeczeniem i wolności i dobra jako celu wolności. moda na „rozwód” jest nadużyciem wolności w odrzuceniu drugiego, któremu przysięgało się definitywne „tak”. Także moda związków „na próbę” jest negacją wolności osoby ludzkiej, małżeństwa jako wspólnoty rozumnych i wolnych serc oraz negacją rodziny jako ojczyzny życia i miłości.
Uwielbiajmy Boga Ojca, Syna Bożego, Chrystusa Pana, i Ducha Świętego za bezcenny dar naszej wolnej woli, za wysłużony przez Chrystusa dar łaski uświęcającej dla utorowania nam wolnych dróg ku wiecznemu istnieniu w Niebie jako Dzieci Jedynego Boga i Ojca, dokąd jak wierzymy, poprzedziła nas Anna Jenke, która całą swoją wolność poświęciła na służbę Bogu i Kościołowi, Narodowi i Ojczyźnie, młodzieży i dzieciom oraz chorym i cierpiącym. Nich wiecznie wolny Pan błogosławi naszej Młodzieży tutaj zgromadzonej i w całej Ojczyźnie, by była święcie wolną i święcie młodą w Chrystusie, by pragnęła Boga, aby móc stać się Bożą na wzór całkowitego zawierzenia Jana Pawła II z jego Totus tuus oraz zawierzenia Prymasa Kardynała Wyszyńskiego aż do bycia „niewolnikiem Maryi” i Chrystusa.
cd4. Nie można pojąć wolności chrześcijańskiej bez sakramentu chrztu, ponieważ nie można być tutaj na ziemi w pełni wolnym poza Chrystusem oraz poza Jego Kościołem jako Jego Ciałem Mistycznym. Wszystkie propozycje wolnościowe świata kapitalistycznego, materialistycznego, liberalistycznego, socjalistyczno- komunistycznego, ateistycznego, postmodernistycznego są atrapami i iluzjami wolności, których celem jest okłamać siebie i innych, zdeformować wolność poprzez oderwanie jej od dobrego Boga i prawdziwego człowieka. Wolność ochrzczona ma wyostrzone chcenie rzeczywistości: ona nie chce czegoś przeciwnego Bogu, bowiem jest bożą i chce przede wszystkim do Niego należeć.
Wolność chrześcijańska jest umacniana w sakramencie bierzmowania, by móc czerpać stale z Mocy i Miłości Ducha Świętego. Zauważmy, apostołowie zostali wprawdzie ochrzczeni, ale jakże im brakowało jeszcze sił do odważnego głoszenia Ewangelii, stąd obietnica Jezusa o zesłaniu Ducha Świętego, co stało się faktem historycznym. Tak też i nasza wolność oczekuje na wzmocnienie darami i charyzmatami Ducha Świętego, by nie załamać się, „nie zdezerterować”, jak uczył młodzież Jan Paweł II w obliczu koniecznej obrony naszej wolnej woli jako naszego osobistego Westerplatte. Zbyt wiele jest dzisiaj zagrożeń, byśmy się ostali bez bierzmowania, tzn. bez Ducha Świętego jako Ducha Ojca i zarazem Ducha Syna Bożego. Przypominamy sobie trafną sekwencję Anny o mocy człowieka: „Nie wolno być miernotą- tylko mocnym człowiekiem. Do nieba miernoty się nie dostaną. Do nieba idą bohaterowie!”(A. Jenke, Dzienniczki i rozważania, Rzeszów-Jarosław 1997, s.258)
cd.3 Tego wielkiego Boga chrześcijańskiego trzeba nam, Kochani, pragnąć ponad wszystkich i wszystko. Nikt i nic nie może nam przytłumić, osłabić lub zdusić tego duchowego pragnienia Boga. Co czynić w obliczu tylu propozycji tego świata by w naszej wolnej woli nie zatracić, lecz całe życie zachować w niej to pragnienie wszystkich pragnień – pragnienie Boga w Niebie? Tutaj w Kolegiacie zastanówmy się nad porządkiem nadprzyrodzonym a w Domu Kultury nad porządkiem naturalnym pracy przy formowaniu, wzmacnianiu i uświęcaniu naszej wolności.
Św. Katarzyna ze Sieny napisała w swoich mistycznych pismach tak ”człowiek posiada winnicę, winnicę jego duszy, której winogrodnikiem jest wolna wola. Jeżeli czas ziemi przeminął, to człowiek nie może już więcej uczynić dobra i zła, ale jak długo on żyje, może pielęgnować powierzoną mu winnicę. Chrzest święty uczynił tego winogrodnika (wolną wolę) mocnym. Jako narzędzia otrzymał on miłość i nienawiść przeciwko grzechom. Korzystajcie z tej broni, dopóki jest czas, w przeciwnym razie nie przyjmiecie owoców Krwi Chrystusa”, z których jednym jest min. niebiańska nieśmiertelność. Chrystus jako Mesjasz umiera na Krzyżu i daruje nam wyzwolenie z grzechu jako łaskę uświęcającą, ale okupioną Jego Męką i Jego Śmiercią, jako prawdziwego Człowieka. Tylko ON dokonuje chrztu naszej osobistej i narodowej wolności, darowując jej na nowo pierwotną wolność Dziecka Bożego, w którym ukazuje się zbratanie dwóch wolności: wolności wiecznej Stwórcy i wolności stworzenia.
cd2 Skąd zatem pochodzi zło? Ono nie jest zasadą stworzenia, jak twierdzi wielu nawiązując do teorii ewolucji Darwina, czyli zło nie jest dziełem Boga Stwórcy, bowiem wiecznie Dobry Pan Bóg nie mógł stworzyć czegoś złego i słabego. Co więcej, Bóg ostrzegał rajskich praojców przed łamaniem Jego Woli, co doprowadzi ich do śmierci. Zło jest więc nadużyciem wolności niektórych aniołów i praojców w raju poprzez pragnienie stania się „jak Bóg”(Rdz 3, 5). Pomimo tego grzechu pierworodnego, którego skutkiem jest między innymi śmierć ciała, wolna wola człowieka nie została całkowicie zniszczoną, lecz jedynie osłabioną.
Zainspirowani myślą i bogobojną postawą Anny, kandydatki na ołtarze, uczymy się w szkole Jezusa jako Mesjasza uczyć powrotu do raju niebiańskiego, gdzie w całej pełni będziemy pełnić Wolę Najwyższego, powołującego nas do miłości bez końca. W świetle nauki biblijnej i kościelnej możemy powiedzieć, że ten powrót do raju Niebios jest dążeniem człowieka do wiecznej młodości. Jakże piękną jest symbioza wieczności i młodości! Przecież tylko w ramionach wiecznego Stwórcy jest się młodym, bowiem Bóg będąc bez początku i bez końca nie podlega kategorii czasu, który czyni nas dziećmi, młodymi i starszymi. I tak jak sam czas otrzymał swoje trwanie od wieczności, tak też człowiek pojawiający się w czasie, otrzymuje perspektywę nieprzemijającej młodości w odwiecznej młodości samego Boga. A zatem trzeba uczyć się pragnąć Boga, zawsze i wszędzie, jeśli chce się pozostać młodym. Bez tego pragnienia naszej wolnej woli nie można zachować starzejącej się przez czas młodości.