10.Dlaczego pycha tak zaciemnia horyzont widzenia? Ponieważ celem takich postaw nie jest ostatecznie miłość i to jest jej błąd kardynalny. Postawa miłości czyni dobro dla samego dobra, miłuje dla miłowania, upomina ze względu na miłość, natomiast postawa pychy – nawet, jeśli czyni coś dobrego, ale dokonuje tego ze względu na dobro jako dobro lub miłość jako miłość, lecz chce być z tym rzekomym dobrem przeciwko człowiekowi jako człowiekowi lub przeciwko Bogu jako Bogu. To jest sama pycha. Ks. Jerzy Popiełuszko mówił: ”Służyć Bogu, to piętnować zło i wszelkie jego przejawy” i dlatego „kazania moje nie są skierowane przeciw nikomu, skierowane są przeciw kłamstwu, niesprawiedliwości, poniewieraniu ludzkiej godności; walczą z systemem zła, nigdy nie z człowiekiem” (Za prawdę i miłość, s.20).
Pragnę zakończyć słowami byłego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego a późniejszego biskupa przemyskiego, czyli tej ziemi podkarpackiej, błogosławionego Józefa Sebastiana Pelczara, który podczas immatrykulacji studentów w dniu 1 grudnia 1882 roku powiedział coś, co jakby koronuje nasz temat dzisiejszy: „Bóg dał talenty nie na to, by je zagrzebać, ale je pomnożyć i dobrze zużytkować; On też będzie żądał kiedyś ścisłego z nich rachunku. Naród potrzebuje światłych i prawych[...] Niechże dalekim będzie od was zgubne próżnowanie, dalekim gonienie za czczymi urojeniami i niepohamowany szał zabaw, dalekim życie bez celu i bez myśli o jutrze [...]; natomiast niech hasłem każdego będzie skrzętna, sumienna, wytrwała praca około nabycia nauki [...] Wszystkim potrzebną jest nauka, drogą zaś do niej jedyną jest praca”, która prowadzi do „mądrości życia, tej mądrości, która uczy poskramiać niskie żądze i podawać je rozumowi, a rozum prawu Bożemu; co każe odpychać pokusy, aczby ponętne, a spełniać obowiązki, aczby nader przykre; co zniewala kochać prawdę i dobro, by dojść do Prawdy najwyższej i Dobra istotnego; słowem tej mądrości, której powiedziano: najwyższy rozum – cnota. Do nabycia tej mądrości zachęcam was [...], byście z jednej strony przyswoili sobie jasny i nie spaczony pogląd na dzieje ludzkości i na zadanie wasze; z drugiej, nabrali już tu panowania nad sobą, poczucia obowiązków, duchowego hartu i zasad zdrowych a silnych”(bł. J.S. Pelczar, w: Polska jest jedna, s.183-184).
Serdecznie dziękuję za to miłe zaproszenie oraz poświęconą uwagę!
Ks. Prof. dr hab. Tadeusz Guz
Pragnę zakończyć słowami byłego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego a późniejszego biskupa przemyskiego, czyli tej ziemi podkarpackiej, błogosławionego Józefa Sebastiana Pelczara, który podczas immatrykulacji studentów w dniu 1 grudnia 1882 roku powiedział coś, co jakby koronuje nasz temat dzisiejszy: „Bóg dał talenty nie na to, by je zagrzebać, ale je pomnożyć i dobrze zużytkować; On też będzie żądał kiedyś ścisłego z nich rachunku. Naród potrzebuje światłych i prawych[...] Niechże dalekim będzie od was zgubne próżnowanie, dalekim gonienie za czczymi urojeniami i niepohamowany szał zabaw, dalekim życie bez celu i bez myśli o jutrze [...]; natomiast niech hasłem każdego będzie skrzętna, sumienna, wytrwała praca około nabycia nauki [...] Wszystkim potrzebną jest nauka, drogą zaś do niej jedyną jest praca”, która prowadzi do „mądrości życia, tej mądrości, która uczy poskramiać niskie żądze i podawać je rozumowi, a rozum prawu Bożemu; co każe odpychać pokusy, aczby ponętne, a spełniać obowiązki, aczby nader przykre; co zniewala kochać prawdę i dobro, by dojść do Prawdy najwyższej i Dobra istotnego; słowem tej mądrości, której powiedziano: najwyższy rozum – cnota. Do nabycia tej mądrości zachęcam was [...], byście z jednej strony przyswoili sobie jasny i nie spaczony pogląd na dzieje ludzkości i na zadanie wasze; z drugiej, nabrali już tu panowania nad sobą, poczucia obowiązków, duchowego hartu i zasad zdrowych a silnych”(bł. J.S. Pelczar, w: Polska jest jedna, s.183-184).
Serdecznie dziękuję za to miłe zaproszenie oraz poświęconą uwagę!
Ks. Prof. dr hab. Tadeusz Guz