5.Stąd chrześcijańska troska Anny o obecność Boga chrześcijańskiego w duszach dzieci i młodzieży, Boga, który jest wieczną „Miłością”, „żeby młodzież” ani „nie nasiąkła komunizmem”3 sowieckim ani nazizmem niemieckim jako systemami promującymi istotowo nienawiść. Dla polskiej wolności oraz godności osobistej i narodowej nie ma ważniejszej racji ponad ocalenie Boga Biblii w Narodzie i Społeczeństwie, Kościele i Państwie, Ojczyźnie i Europie. W Bogu rozstrzyga się historia naszej wolności i miłości. Tenże Bóg jest Źródłem Miłości i tylko On jest jej wiecznym Gwarantem. Z tej racji Sługa Boża kroczy po śladach tej Miłości Najwyższego: „Mój Boże, tak bym chciała Ci służyć i iść za Tobą już zawsze i dla Ciebie walczyć, szerzyć miłość ku Tobie. Pomóż mi!”4 Pomóż nam Chryste,
Miłości Ojca, postawić na opcję Twojej Miłości, obejmującej wszystkich ludzi dobrej woli, nawet, gdyby zdawali się zatracać siebie i innych w śmiercionośnych ideologiach nazizmu, komunizmu bądź z pomocą innych ideologii naszych współczesnych dziejów. Pomóż nam, Polakom, umiłować Narody Niemców i Rosjan, które zgotowały nam wprawdzie takie piekło na ziemi, ale my pragniemy w naszej chrześcijańskiej wspaniałomyślności wyprosić dla wszystkich winnych zbrodni wojennych aż do zbrodni ludobójstwa w Katyniu i w innych miejscach Polski i świata wybaczenie win, jeśli taką jest Twoja Boska Wola Przenajświętsza.
Wolny i godny człowiek zdaje się całkowicie na „Pana Boga”, by „rządził” naszą „przyszłością” i realizuje siebie w oparciu o plan Stwórcy i Zbawcy. „Wszystko robić na chwałę Jego”5 bowiem „Bóg jest miłością”6, podpowiada nam Anna. Dla niej On jest po prostu decydujący, Jego prosi o „kierownictwo” duchowe i tylko jednego pragnie, by „robić – co On chce”7.
Czy człowiek wolny i prawdziwie godny obawia się krzyża i cierpienia? Z pewnością jest to nasz wspólny odruch i ducha i życia. Ale przyjrzyjmy się jeszcze przez chwilę Miłości Ukrzyżowanego, „miłości”, która „zaprowadziła Jezusa na krzyż”8. Samo spojrzenie na Krzyż Pański budzi w nas męstwo bycia i gotowość przyjęcia cierpienia swojego i innych – także tego może najboleśniejszego, jak wyznaje Sługa Boża, „gdy ludzie mną wzgardzą, gdy krzywdzące opinie szerzyć się będą, gdy utracę osoby najbliższe i najbardziej ukochane”9.
4.Na tej uczcie chrztu w Imię Trójjedynego Boga otrzymujemy godowe szaty prawdziwie wolnych i godnych Dzieci. Ogołocenie wyjątkowego piękna człowieka i jego wstyd po grzechu zostają okryte na nowo niebiańską i Boską szatą uświęcającej i przywracającej człowiekowi godność łaski. O tym zapewne myślała Anna gdy pisała słowa: ”Przyobleczmy się w Chrystusa i bądźmy zaczynem nowym”2. Ach, jakaż głębia kryje się w tych skromnych słowach zachęty tej wspaniałej Służebnicy Bożej? Ona doskonale wiedziała, o czym pisała w czasie, gdy szatańskie ideologie nazizmu hitlerowskiego i komunizmu sowieckiego, przywłaszczające sobie bezzasadnie boskość i mesjańskość, ogołacały nasz Naród przede wszystkim z wiary w prawdziwego Chrystusa, z prawdziwego Kościoła rzymsko – katolickiego i apostolskiego, pustoszyły naszą Ojczyznę personalnie uśmiercając Naród, uśmiercając prawdę, wolność, pogardzając nami i całą naszą kulturą narodową. Dzisiaj w świetle badań naukowych możemy bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że wielu nazistów i komunistów pojmowali siebie jako wcielenie szatana a poprzez napad na Polskę od Zachodu i Wschodu chodziło o nowy chrzest naszej Ojczyzny, o chrzest w imię szatana, księcia nienawiści, by z tego ojczystego „Domu Bożego” jako „igrzyska Bożego”(N. Davies) uczynić jaskinię diabła.
3.Dzieła tego dokonał tak jak przy stworzeniu świata Bóg Zbawiciel w Osobie syna Jezusa Chrystusa poprzez Jego wcielenie, mękę, krzyż, śmierć i chwalebne zmartwychwstanie a zakładając Kościół święty postanowił uczynić go bramą wiecznego bytowania – pozostając osobiście obecnym tutaj na ziemi, ale jeszcze w ukryciu znaków sakramentalnych.
Dlatego powrót do wolności i godności rajskiej wiedzie poprzez wiecznie wolnego i wiecznie godnego Chrystusa, Pośrednika w drodze do Ojca i Ducha Świętego, w którego przyjaźń wchodzimy poprzez chrzest święty. Sługa Boża Anna Jenke uczy: „Jeśli człowiek ochrzczony chce przeżywać swoje chrześcijaństwo, musi całe życie przeżywać w Chrystusie. Jeżeliby zgubił Chrystusa musi Go odnaleźć”1. Tak życie wolne i godne dzisiaj uzależnione jest od tego Mesjasza przywracającego nam wolny przystęp do Boga poprzez nowe przymierze, czyli nowe zaślubiny z upadłym człowiekiem. Chrzest jest zatem najpiękniejszym aktem w życiu nowo narodzonego człowieka, to niezwykłe „wesele” ducha, duszy, ciała i serca ludzkiego, w które podczas chrztu wkracza niebiański Oblubieniec czyniący z naszych ochrzczonych dusz pałace i zamki niepowtarzalnej wymiany miłości serc. Tak tez i Polska została we chrzcie zaślubiona Bogu żywemu i prawdziwemu stając się „Domem Bożym”.
2 Raj jako dar i zaproszenie Stwórcy dla rozumnego i wolnego człowieka a poprzez niego także dla jego kosmosu był jednocześnie oczekiwaniem Boga na definitywne opowiedzenie się człowieka za Bogiem i wiecznością, czyli oczekiwaniem Stwórcy na odpowiedź stworzenia. Rajski człowiek otrzymał rajski czas i rajską przestrzeń wypełnione bogactwem stworzeń, czyli, że wszystko, kim człowiek był w swojej naturze okrytej płaszczem łaski Bożej, służyło jego rajskiej wędrówce ku wieczności i Królestwu Niebieskiemu jako ostatecznemu celowi pielgrzymki ludzkiej a jako taki był wraz z łaską uświęcającą czymś wystarczającym do osiągnięcia wieczności.
Z historii objawienia wiemy, że raj został utracony a wraz z nim łaska uświęcająca, niezbędna na drodze człowieka do Boga w wieczności. Nasi ojcowie znaleźli się na rozdrożu bytowania ku wiecznemu szczęściu lub ku wiecznemu zatraceniu w cierpieniu. Utracona została bliskość Stwórcy przez zerwane przymierze a raj jako kraina życia przemieniła się w krainę śmierci, kraina miłości przemieniła się w krainę nienawiści, kraina służby wzajemnej w krainę wyzysku i pogardy, kraina szczęśliwości i błogosławieństwa w krainę ogromnych nieszczęść, dramatów, rozpadu aż do rozpaczy i bezsensu. Najważniejszym pytaniem ludzkiego ducha począwszy od grzechu pierworodnego było pytanie o powrót do raju Boga, do życia, do miłości, do odzyskania wolności i godności w Bogu, by być szczęśliwym wiecznie i położyć kres krzyżowi ziemskiego istnienia.